Aż 40% flamandzkich plantatorów ziemniaków musi w tym sezonie dostarczać część swoich ziemniaków bezpośrednio z pola. Zebrane ilości po prostu nie mieszczą się w magazynach. To powoduje opóźnienia w zbiorach. Jednocześnie narastają obawy o jakość zebranych partii.
24 października Viaverda przeprowadziła ankietę wśród swoich flamandzkich członków, aby określić postępy w zbiorach. Minął już tydzień, a zbiory jeszcze się nie skończyły. Prawie wszyscy plantatorzy, którzy wypełnili ankietę, wskazali, że w tym roku korzystają z prowizorycznych magazynów, aby pomieścić wszystkie kilogramy ziemniaków. Są to ziemniaki, które powinny być dostarczane bezpośrednio z pola. Najwięksi plantatorzy (powyżej 150 hektarów) borykają się z najmniejszymi problemami. Tylko 10% wskazało, że potrzebują tymczasowego przechowywania.
Duzi plantatorzy wciąż mają wiele do zebrania
Może to wynikać z postępu zbiorów w tych gospodarstwach. 24 października tylko 40% dużych gospodarstw zakończyło zbiory, podczas gdy 60% ukończyło trzy czwarte. Im mniejszy rolnik (pod względem powierzchni), tym większy postęp. Wyjątkiem od reguły jest grupa z 50–75 hektarami, gdzie 70% gospodarstw miało jeszcze jedną czwartą swojego areału do zebrania. Spośród wszystkich respondentów (79 gospodarstw) prawie trzy czwarte całkowicie zakończyło zbiory. Dotyczy to głównie mniejszych gospodarstw o powierzchni do 25 hektarów.
Samo w sobie nie jest niczym niezwykłym, że kombajny nadal pracowały na polu na początku listopada. Zbiory w 2025 roku mogłyby się odbyć szybko, gdyby nie susza, która pokrzyżowała plany. Z perspektywy czasu, zatrzymanie kombajnów było mądrą decyzją. Obecnie pojawia się sporo doniesień o obiciach podczas magazynowania, szczególnie w regionach gliniastych, gdzie panowała bardzo sucha pogoda: w Zelandii i Flandrii Zachodniej. W zeszłym tygodniu w naszym kraju również przeprowadzono znaczne zbiory, zarówno ziemniaków konsumpcyjnych, jak i sadzeniaków, w doskonałych warunkach.
Do uprzątnięcia jest 4.000 hektarów
Viaverda szacuje, że 92% flamandzkiego areału upraw (51 064 hektarów) zostało już zebrane. Po opadach deszczu i stosunkowo dobrej prognozie pogody, nie powinno to już stanowić przeszkody w zbiorach pozostałych 4.000 hektarów. Część areału pozostaje również w Walonii. Sytuacja ta obciąża obecnie nabywców, którzy muszą odebrać ziemniaki. Sytuację tę może pogorszyć wielotygodniowy przestój w Clarebout. Nawet bez strajku firma przewidywała już zatory w zbiorach polowych i zaleciła plantatorom zorganizowanie tymczasowych magazynów.
Ponadprzeciętna produkcja ziemniaków w tym sezonie to dodatkowy atut, którego rynek europejski absolutnie nie może wykorzystać. Na początku zbiorów kupujący natychmiast rzucili się do szukania alternatywnych zastosowań dla nadwyżek plonów, głównie paszy dla zwierząt. Mieli nadzieję, że da to trochę luzu rynkowi w przyszłym roku. Wraz z rosnącą ilością ziemniaków, prawdopodobieństwo takiego scenariusza maleje.
Popyt na jakość
Pełne są nie tylko magazyny producentów. Chłodnie w fabrykach również są wypełnione po brzegi. nadziewany z produktem końcowym, co skutkuje wolniejszym tempem przetwarzania. Informuje o tym również UNPT we Francji. Inne kanały sprzedaży, takie jak produkcja płatków i granulatu, również borykają się z problemami i odnotowują rozczarowujące wyniki sprzedaży. Jedynym segmentem sprzedaży, który nadal radzi sobie w miarę dobrze, jest eksport Agria i innych odmian premium. Nawiasem mówiąc, ogłoszono również przetargi na tę odmianę dla sektora przemysłowego i obierania. Dzięki pewnej pomysłowości Fontane jest notowana na giełdzie w Belgii i Niemczech, ale nie ma realnego rynku zbytu. Dotyczy to kilogramów dostarczanych ziemniaków. Fakt, że sektor przemysłowy nadal kupuje partie ziemniaków frytkowych, może mieć wiele wspólnego z wyżej wymienionymi problemami jakościowymi.
Jakość prawdopodobnie będzie nadal odgrywać pewną rolę do końca roku. Temperatury wzrosną w tym tygodniu do 17-18 stopni Celsjusza. Pojawiają się już doniesienia o znacznym kiełkowaniu ziemniaków. W tym roku sadzenie odbyło się generalnie kilka tygodni wcześniej, wchłanianie MH nie wszędzie było dobre, a zbiory odbywały się w ciepłej pogodzie. W rezultacie wiele ziemniaków ma problemy z przechowywaniem. Ponadto są ziemniaki polowe z września, które nie były traktowane MH i nadal muszą zostać zebrane lub dostarczone. Sytuacja również tam staje się napięta.
Balony próbne
Podsumowując, sezon ziemniaków 2025/26 może dodać kolejny wyjątkowy rozdział do swojej i tak już wyjątkowej historii. W nadchodzących tygodniach plantatorzy będą mogli również przedstawić pierwsze propozycje kontraktów na rok zbiorów 2026. Krążą już różne plotki, szczególnie dotyczące Belgii. Nie jest jasne, czy są to rzeczywiste kontrakty, czy też próby przed głosowaniem. Z pól mówi się o obniżce cen o 2 centy, a z magazynów, w zależności od odmiany i terminu dostawy, o 4 do 5 centów w stosunku do ceny z ubiegłego roku. To sprawiłoby, że obniżka o 10% do 15%, o której wcześniej informowano jesienią, stałaby się rzeczywistością. Pozostaje pytanie, w jakim stopniu fabryki obniżą koszty sadzeniaków i jak znacząca będzie ta obniżka.