Rok 2024 okazał się dla Farmel rozczarowujący, przynajmniej dla spółki holdingowej. Dane firmy mówią same za siebie, ale wskazują również, że na ujemne wyniki duży wpływ miały zmiany w jej spółce zależnej, Veco Zuivel. Ponieważ ta spółka zależna nie jest już częścią holdingu, Farmel ponownie odnotował znacznie lepsze wyniki. Tegoroczne wyniki przerosły nawet oczekiwania. Dyrektor zarządzający Aris van Ommeren i dyrektor finansowy Johan Westhoff wyjaśniają te wyniki.
Nie przewidywano, że Farmel będzie miał tak duże trudności z uruchomieniem Veco Zuivel, kiedy przejmował firmę jesienią 2021 roku. Farmel i Veco wydawały się idealnym połączeniem, ale firma mleczarska w Zeewolde potrzebowała ulepszeń i usprawnień na wszystkich frontach. Wtedy stało się jasne, że prowadzenie firmy handlującej produktami mlecznymi znacznie różni się od prowadzenia zakładu produkcyjnego.
Veco lepsze w Inex
Dyrektor i współwłaściciel Aris van Ommeren (po lewej na zdjęciu): „Po prostu nie mogliśmy sprawić, by firma działała prawidłowo”. Po trzech latach Veco zostało ponownie sprzedane belgijskiej firmie Inex. Van Ommeren: „Jako producent, Inex ma wiedzę, której nam brakowało, a także zasoby”. Veco Zuivel dostarcza między innymi Jumbo.
Spółka zależna Veco Zuivel negatywnie wpływała na wyniki Farmel w ubiegłym roku, aż do momentu jej sprzedaży, co znajduje odzwierciedlenie w danych. Farmel Holding odnotował ujemny wynik operacyjny w wysokości -2,9 mln euro, w porównaniu z zyskiem operacyjnym w wysokości 1,1 mln euro rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły w ubiegłym roku 670 mln euro, w porównaniu z 553 mln euro rok wcześniej. Jednak silny wzrost przychodów wynikał przede wszystkim ze znacznego wzrostu cen produktów mlecznych.
Van Ommeren i dyrektor finansowy Johan Westhoff (na zdjęciu po prawej) podkreślają, że ubiegłoroczne wyniki były rozczarowujące, ale ten ostatni zauważa, że sama firma Farmel zawsze utrzymywała dodatnie wyniki. Zysk operacyjny w ubiegłym roku wyniósł 1,3 mln euro. Na całkowity wynik w ubiegłym roku dodatkowo wpłynęły jednorazowe obciążenia związane ze sprzedażą Veco. Oprócz jednorazowej amortyzacji, Veco odnotowało ujemny zysk operacyjny w wysokości 4,2 mln euro do momentu przejęcia przez Inex.
Większy obrót, więcej wyników
Od czasu sprzedaży Farmel w pełni skoncentrował się na swojej rentownej, podstawowej działalności, takiej jak świadczenie usług dla przetwórców mleka, waloryzacja mleka od współpracujących z nim producentów mleka oraz handel. Firma spodziewa się w tym roku znacznej poprawy wyniku operacyjnego, z obrotem na poziomie około 730 milionów euro. Chociaż tak wysoki obrót wynika w dużej mierze z wysokich cen produktów mlecznych, nadal oczekuje się lepszych wyników.
Aris van Ommeren
Farmel zawsze dobrze radził sobie z „własnymi” mleczarzami, uważa Van Ommeren. „W ostatnich latach zawsze płaciliśmy ponadprzeciętną cenę za mleko. W zeszłym roku byliśmy w pierwszej trójce w Holandii, mogę to powiedzieć, mimo że nie publikujemy cen mleka”. Farmel posiada własny magazyn mleka o łącznej pojemności około 400 milionów kilogramów, z czego znaczna część znajduje się w Belgii. To nie tylko jeden rodzaj mleka. Van Ommeren: „Mamy PlanetProof, A2, Beter Leven… Jeśli klient o to poprosi, możemy to dostarczyć. To nasza siła”.
Nasze mleko trafia wszędzie, ale jesteśmy szczególnie mocni w obsłudze małych i średnich firm mleczarskich. Z perspektywy handlowej, jesteśmy szczególnie mocni w segmencie płynów. Istnieje wiele firm zajmujących się handlem produktami mlecznymi, ale nie tak wiele z nich specjalizuje się w tym, co my. Nie pracujemy w biurze, ale zawsze jesteśmy w terenie i wiemy, co dzieje się na rynku płynów, więc możemy dostarczać produkty. Część naszych przepływów płynów jest również przetwarzana przez kontrahentów. Produkujemy tam głównie masło i mleko w proszku.