Zrównoważony minibudżet mógłby wzmocnić funta. Jeśli deficyt budżetowy znacznie się zwiększy, zaufanie do waluty może wyparować. Z drugiej strony, zbyt restrykcyjna polityka fiskalna również szkodzi funtowi, który stoi w obliczu napięć.
Wizyta brytyjskiej kanclerz skarbu Rachel Reeves na dorocznej konferencji MFW i Banku Światowego w zeszłym tygodniu zapoczątkowała potencjalnie burzliwy okres poprzedzający prezentację jesiennego budżetu. Historia pokazuje jednak, że nie jest to jedynie formalność. Na przykład w 2022 roku premier Liz Truss poniosła spektakularną porażkę po przedstawieniu tzw. minibudżetu, który groził znacznym wzrostem długu publicznego. Spowodowało to utratę zaufania inwestorów do brytyjskiej polityki fiskalnej. Zażądali wyższej premii za ryzyko dla brytyjskich obligacji rządowych, co doprowadziło do gwałtownego wzrostu długoterminowych stóp procentowych i gwałtownego spadku funta. Utraciwszy wiarygodność z dnia na dzień, Truss nie miała innego wyboru, jak tylko zrezygnować.
Brexit jako winowajca
Ta wpadka budżetowa wciąż odbija się echem w polityce międzynarodowej. Na początku tego miesiąca, tuż po zwycięstwie w wyborach partyjnych w imieniu wiodącej japońskiej partii LDP, Sanae Takaichi podkreśliła, że nie jest Liz Truss. Na razie strategia Reeves polega przede wszystkim na przedstawianiu Partii Konserwatywnej jako głównego źródła problemów budżetowych, z którymi zmaga się obecnie Wielka Brytania. Podczas spotkania w MFW podkreśliła, że brytyjska produktywność spadła o 4% w wyniku opuszczenia Unii Europejskiej. Brexit został zainicjowany przez konserwatystów, podczas gdy Partia Pracy Reevesa chce wzmocnić handel z Europą.
Podnieść podatki
W ciągu najbliższego miesiąca Reeves będzie jednak musiała wypowiedzieć się na temat budżetu. W zeszłym roku zapowiedziała dodatkowe 40 miliardów funtów podatków, co – jak ma nadzieję – zapobiegnie nadmiernemu wzrostowi deficytu w przyszłości. Rozsądna polityka fiskalna pomaga również w odbudowie zaufania rynków finansowych. Z drugiej strony, Reeves musi oprzeć się pokusie podwyższenia obciążeń podatkowych ponad to, co konieczne. Jest to politycznie drażliwe, zwłaszcza w czasach, gdy prawicowa Partia Reform Zjednoczonego Królestwa (UK Reform Party) Nigela Farage'a osiąga dobre wyniki w sondażach.
Duże rozdarcia na ubraniach
Plany Reeves częściowo determinują również kierunek funta. Jeśli zbyt mocno poluzuje kontrolę finansową, inwestorzy będą się martwić, a funt gwałtownie spadnie. Jeśli zbyt mocno podniesie podatki, może to spowolnić wzrost gospodarczy. W takim przypadku Bank Anglii prawdopodobnie obniży swoją stopę procentową. Niższa stopa procentowa również nie wróży dobrze brytyjskiej walucie. Wzmocnienie funta będzie wymagało znacznego wysiłku. Co więcej, istnieje ryzyko, że opublikowane w najbliższą środę dane o inflacji w sektorze usług pokrzyżują plany. Pozostaje pytanie, czy funt przetrwa Nowy Rok bez szwanku.
© Analiza rynku DCA. Niniejsza informacja rynkowa podlega prawu autorskiemu. Zabrania się reprodukowania, rozpowszechniania, rozpowszechniania lub udostępniania treści osobom trzecim za wynagrodzeniem w jakiejkolwiek formie bez wyraźnej pisemnej zgody DCA Market Intelligence.