To był kolejny mało inspirujący tydzień dla liderów i osób cierpiących z powodu azotu w naszym kraju. Dzięki tym, którzy udoskonalili ten labirynt azotu, Rada Stanu pod koniec zeszłego tygodnia dodała kolejną kategorię trudnych przypadków do armii nielicencjonowanych hodowców zwierząt gospodarskich. Jakby wewnętrzne orzeczenie ugody z listopada ubiegłego roku nie wystarczyło.
Dotyczy to teraz grupy firm, które otrzymały tzw. „pozytywną odmowę”. Początkowo powiedziano im, że w przeciwieństwie do prawdziwych reporterów PAS, nie będą potrzebować zezwolenia. Teraz Rada Stanu… oceniane inaczej i uznali, że oni również mogą stać się łatwym celem dla legalnych aktywistów.
Obowiązek zachowania ostrożności bez podejmowania działań
Rząd ma teraz obowiązek troski o nich i o starszych reporterów PAS, ponieważ popełnił błędy. Minister Femke Wiersma powtórzyła w tym tygodniu swoją odpowiedzialność, ale w praktyce nic się z tym nie robi. Od lat nie podjęto absolutnie żadnych oficjalnych działań, na przykład w sprawie azotu. Przynajmniej jeśli chodzi o wyjście z opresji. Nie ma też dowodów na to, że władze polityczne mają w tej kwestii pierwszeństwo.
W niektórych przypadkach nawet sądy orzekały, że rolnicy posiadający pozwolenia muszą nadal negocjować z grupami takimi jak MOB, aby je zachować. To trąci uchylaniem się od odpowiedzialności.
Obcy nie są mile widziani
Ekspert ds. azotu Wouter de Heij wypowiadał się na ten temat w tym tygodniu Marianne Zwagerman i wyjaśnił, jak tłumione są wszelkie próby rozwiązania problemu azotu. De Heij okazjonalnie przemawia na najwyższych szczeblach w Hadze na temat problemu azotu i robi to w nieortodoksyjny sposób. Nie jest prawnikiem ani decydentem, ale to również jeden z powodów, dla których trudno mu osiągać rezultaty. To samo dotyczy innych „zewnętrznych” czynników w holenderskiej debacie na temat azotu, takich jak Profesor Arthur Petersen, który pracuje w Londynie. Ci, którzy nie należą do odpowiedniej szkoły naukowej, nie są faworyzowani. Ich spostrzeżenia są blokowane i odrzucane przez urzędników.
Ogłoszono kontrowersyjnym
Wracając do zapewnień minister Wiersmy z tego tygodnia dotyczących reporterów PAS, jasne jest, że minister szczerze pragnie pomóc reporterom PAS i innym ofiarom zanieczyszczenia azotem, ale równie oczywiste jest, że nie udaje jej się tego osiągnąć. Fakt, że Stały Komitet Holenderskiej Agencji ds. Oceny Środowiska (LVVN) podjął w tym tygodniu decyzję o uznaniu kwestii azotu za kontrowersyjną – choć tymczasową – jest podobno ściśle z tym związany. Różne partie są sfrustrowane praktycznym traktowaniem reporterów PAS. Akta uznane za kontrowersyjne nie są jeszcze definitywnie kontrowersyjne. Decyzja w tej sprawie zapadnie w pełnym składzie Izby Reprezentantów, a nie w podkomisji.
Brak hodowców zwierząt gospodarskich, ale użytki zielone
W tym tygodniu Izba Reprezentantów przyjęła również zdecydowaną większością głosów wniosek o wprowadzenie nadzoru rządowego nad gruntami niezagospodarowanymi po przejętych gospodarstwach hodowlanych. Ma to zapobiec masowemu przekształcaniu stosunkowo ekstensywnie użytkowanych użytków zielonych w grunty orne pod uprawę intensywną, taką jak rośliny cebulowe czy warzywa gruntowe. Naturalnie rodzi to pytanie, dlaczego te gospodarstwa mleczarskie musiały zostać zamknięte, skoro opłacalne alternatywy są najwyraźniej jeszcze gorsze. Rodzi to również pytanie, czy Izba Reprezentantów w ogóle rozważa długoterminową perspektywę, ponieważ czy jest gotowa to zrobić, jeśli alternatywy dla hodowli zwierząt również zostaną uznane za niepożądane?
Nieskuteczne miliardy
Najnowsze dane dotyczące podaży mleka w Holandii dają jeszcze więcej do myślenia. Za poprzedniego rządu dziesiątki miliardów przeznaczono na wykup gospodarstw hodowlanych. To rzeczywiście doprowadziło do zmniejszenia liczby gospodarstw i zwierząt hodowlanych. Jednak jak dotąd nie przełożyło się to na spadek stężenia związków azotu w powietrzu, co było właściwie przewidywalne. Jest to widoczne również na poziomie lokalnym i krajowym.
Rynek nie przejmuje się wykupywaniem
Tymczasem, co nie jest bezpośrednio związane z tym faktem, obecnie w Holandii panuje popyt na mleko zdecydowanie na nowo, w przeciwieństwie do lat ubiegłych, pomimo wykupów gospodarstw rolnych i różnych innych działań. Nie ma jeszcze jednoznacznego wyjaśnienia tego zjawiska, ale silny rynek z wysokimi cenami mleka i mięsa, stosunkowo niskimi cenami pasz oraz przesunięciem krzywej produkcji spowodowanym chorobami zwierząt wydaje się odgrywać pewną rolę.
Więcej czy mniej regulacji?
Co można zrobić, aby przeciwdziałać takiemu rozwojowi sytuacji? W kierunku gospodarki rynkowej? Jeszcze bardziej rygorystyczne kontrakty CFD lub arytmetyczne limity dolnych limitów? A może społeczeństwo powinno tolerować fakt, że rolnictwo czasami zachowuje się jak inne sektory gospodarki? Być może nadszedł czas na nieco mniej mikrozarządzania, zarówno w obszarze azotu, jak i innych regulacji rolnych. Pozwoliłoby to zaoszczędzić znaczną ilość nieefektywnych wydatków, choć takie cięcie jest oczywiście hańbą dla wszystkich urzędników i doradców, którzy z tego żyją.
© Analiza rynku DCA. Niniejsza informacja rynkowa podlega prawu autorskiemu. Zabrania się reprodukowania, rozpowszechniania, rozpowszechniania lub udostępniania treści osobom trzecim za wynagrodzeniem w jakiejkolwiek formie bez wyraźnej pisemnej zgody DCA Market Intelligence.
To jest odpowiedź na Boerenbusiness artykuł:
[url=https://www.boerenbusiness[.nl/artikel/10913944/rechter-bouwt-fijn-verder-aan-stikstofdoolhof]Sędzia kontynuuje budowę labiryntu azotowego[/url]
Artykuł w uprzejmy sposób stawia rządowi i decydentom rozsądne i istotne pytania dotyczące podjętych decyzji, które zostały co najmniej słabo przemyślane, a na pewno nie do końca przemyślane. Absurdem jest, że hodowca zwierząt gospodarskich, który zaprzestał ich hodowli, nie może kontynuować upraw, które są legalne i dozwolone dla rolników zajmujących się uprawą roli. Fakt, że Izba Reprezentantów poparła ten wniosek, pokazuje, jak ludzie myślą, a raczej nie do końca biorą pod uwagę, co taka decyzja oznacza.
Arie biedny oddział. napisał:Czy rolnik może po prostu zacząć hodować zwierzęta?Artykuł w uprzejmy sposób stawia rządowi i decydentom rozsądne i istotne pytania dotyczące podjętych decyzji, które zostały co najmniej słabo przemyślane, a na pewno nie do końca przemyślane. Absurdem jest, że hodowca zwierząt gospodarskich, który zaprzestał ich hodowli, nie może kontynuować upraw, które są legalne i dozwolone dla rolników zajmujących się uprawą roli. Fakt, że Izba Reprezentantów poparła ten wniosek, pokazuje, jak ludzie myślą, a raczej nie do końca biorą pod uwagę, co taka decyzja oznacza.
Zanim zaczniesz bezmyślnie opowiadać bzdury o Wiersemie i jego wspólnikach, przeczytaj najpierw artykuł w „Nieuwe Oogst” z 13 września (aktualnie) o „osiągnięciach” bandy partaczy, do której należy Wiersema. Potem spróbuj jeszcze raz i postaraj się przedstawić w miarę obiektywną opinię. Powodzenia.
napisał:Nieuwe Oogst był i jest rzecznikiem CDA, więc to samo dotyczy tego, o czym wspomniałem powyżej. Pastor z Rotterdamu Bontenbal nie interesuje się rolnikami i na pewno im nie pomoże.Zanim zaczniesz bezmyślnie opowiadać bzdury o Wiersemie i jego wspólnikach, przeczytaj najpierw artykuł w „Nieuwe Oogst” z 13 września (aktualnie) o „osiągnięciach” bandy partaczy, do której należy Wiersema. Potem spróbuj jeszcze raz i postaraj się przedstawić w miarę obiektywną opinię. Powodzenia.
jantje napisał:To logiczne, że wielkość gospodarstw rolnych stanowi jedynie niewielki ułamek elektoratu. Znacznie poważniejsze problemy w/na naszym małym znaczku pocztowym w delcie Renu/Mozy/Skaldy są bardzo ważne i pilnie wymagają rozwiązania. Godny zaufania i erudycyjny pan Bontenbal jasno to wyjaśni. Nic dziwnego, że jego partia tak szybko rośnie w sondażach. Nawiasem mówiąc, LTO, podobnie jak CDA, zawsze miała opinię partii złożonej z rozsądnych i trzeźwo myślących ludzi. Potrzebujemy takich liderów w tym kraju.napisał:Nieuwe Oogst był i jest rzecznikiem CDA, więc to samo dotyczy tego, o czym wspomniałem powyżej. Pastor z Rotterdamu Bontenbal nie interesuje się rolnikami i na pewno im nie pomoże.Zanim zaczniesz bezmyślnie opowiadać bzdury o Wiersemie i jego wspólnikach, przeczytaj najpierw artykuł w „Nieuwe Oogst” z 13 września (aktualnie) o „osiągnięciach” bandy partaczy, do której należy Wiersema. Potem spróbuj jeszcze raz i postaraj się przedstawić w miarę obiektywną opinię. Powodzenia.
jantje napisał:To logiczne, że wielkość gospodarstw rolnych stanowi jedynie niewielki ułamek elektoratu. Znacznie poważniejsze problemy w/na naszym małym znaczku pocztowym w delcie Renu/Mozy/Skaldy są bardzo ważne i pilnie wymagają rozwiązania. Godny zaufania i erudycyjny pan Bontenbal jasno to wyjaśni. Nic dziwnego, że jego partia tak szybko rośnie w sondażach. Nawiasem mówiąc, LTO, podobnie jak CDA, zawsze miała opinię partii złożonej z rozsądnych i trzeźwo myślących ludzi. Potrzebujemy takich liderów w tym kraju.napisał:Nieuwe Oogst był i jest rzecznikiem CDA, więc to samo dotyczy tego, o czym wspomniałem powyżej. Pastor z Rotterdamu Bontenbal nie interesuje się rolnikami i na pewno im nie pomoże.Zanim zaczniesz bezmyślnie opowiadać bzdury o Wiersemie i jego wspólnikach, przeczytaj najpierw artykuł w „Nieuwe Oogst” z 13 września (aktualnie) o „osiągnięciach” bandy partaczy, do której należy Wiersema. Potem spróbuj jeszcze raz i postaraj się przedstawić w miarę obiektywną opinię. Powodzenia.
Gdzie jest Elliene Vedder, kiedy jej potrzebujesz.
Artykuł w uprzejmy sposób stawia rządowi i decydentom rozsądne i istotne pytania dotyczące podjętych decyzji, które zostały co najmniej słabo przemyślane, a na pewno nie do końca przemyślane. Absurdem jest, że hodowca zwierząt gospodarskich, który zaprzestał ich hodowli, nie może kontynuować upraw, które są legalne i dozwolone dla rolników zajmujących się uprawą roli. Fakt, że Izba Reprezentantów poparła ten wniosek, pokazuje, jak ludzie myślą, a raczej nie do końca biorą pod uwagę, co taka decyzja oznacza.
pozwalamy, aby wydarzyło się zbyt wiele, musimy podjąć bardziej zdecydowane działania, w przeciwnym razie nie mamy nic do stracenia pvd.
naiwny wyborca napisał:Ellien Vedder? Cóż, całkiem możliwe, że chciałaby znaleźć się na liście kandydatów, więc podporządkowuje się programowi wyborczemu CDA, który stawia na pierwszym miejscu dobre i konstruktywne zarządzanie naszym krajem, a także innymi. Z pewnością nie będzie tylko wołać o rolników. Ostatecznie wszystko wróci do „złotego środka”, co jest nieuniknione przy tak wielu partiach i równie zróżnicowanym poparciu.Gdzie jest Elliene Vedder, kiedy jej potrzebujesz.